Gdzie są poznaniacy? W cieniu!

Temperatura powyżej 30 stopni Celsjusza sprawiła, że miasto jakoś dziwnie opustoszało. Ci, którzy nie mogli wyjechać nad wodę czy do lasu, gdzie łatwiej byłoby znieść taką pogodę, pochowali się do cienia…

Słoneczne ogródki na Starym Rynku, cieszące się wyjątkowym zainteresowaniem tego lata, które jest raczej kapryśne, dziś jakoś nie są oblegane. Krzesła i fotele stojące w pełnym słońcu są puste, ale to nie znaczy, że na rynku nikogo nie ma. Wszyscy po prostu trzymają się cienia.

Więcej miłośników słońca widać nad Wartą: całkiem sporo osób opala się na trawie nad rzeką, a jeszcze więcej jest ich na miejskiej plaży, gdzie wygodnie rozłożeni w leżakach korzystają z szansy na opaleniznę. Są też odważni, którym upał niestraszny i którzy grają w plażową siatkówkę, jednak nie da się ukryć, że najwięcej chętnych przyciągają plazowe prysznice, jako jedno z niewielu miejsc, gdzie można się ochłodzić…

Synoptycy zapowiadają upały jeszcze jutro, ciepło, choc już nie upalnie, ma być także we wtorek i srodę – a później ma nastąpić załamanie pogody.