Mniejsze bezrobocie wśród absolwentów

Ukończenie szkoły to ważny moment w życiu wchodzącego w dorosłość człowieka. Najczęściej towarzyszy mu pytanie „co dalej?”. Niestety odpowiedź nie zawsze jest optymistyczna. W lutym 2014 roku w Powiatowym Urzędzie Pracy było zarejestrowanych ponad 2 tysiące bezrobotnych do 25 roku życia.

Mimo to, Poznań nadal znajduje się w czołówce miast z niskim bezrobociem. Świetnie wypadamy również na tle całej Unii Europejskiej. W krajach członkowskich problem z bezrobocia wśród młodych dotyka średnio 30% absolwentów. W Poznaniu zaledwie 11%.

W porównaniu do lutego 2013 statystyki dają nadzieję. W ubiegłym roku zarejestrowanych w urzędzie pracy było 2977 osób do 25 roku życia. Rok później o 700 mniej. Liczba też cały czas spada. W kwietniu było to 1821 osób a w maju 2014 roku – 1623. Dane można znaleźć w specjalnie opracowanym „Raporcie o bezrobociu absolwentów szkół ponadgimnazjalnych Poznania i Powiatu Poznańskiego w roku 2012/2013”. Widać zatem wyraźną poprawę na rynku pracy dla młodych. Z czego ona wynika?

– Ten raport daje szanse samorządom, dyrektorom szkół na podpowiedź co robić by nasi absolwenci nie zasilali grupy bezrobotnych – powiedział Jan Grabkowski, starosta poznański. – Jestem bardzo zadowolony, że znajdujemy się w innym miejscu niż inne powiaty. To jest wynik naszej pracy, stawiania na inwestorów.
– Jeżeli chodzi o edukację związaną z rynkiem racy mamy w powiecie cenne przykłady – powiedział Zygmunt Jeżewski, członek zarządu Powiatu Poznańskiego, wspominając o dużych inwestycjach z ostatnich miesięcy takich jak Amazon, Volkswagen czy Inter Marche. – Kiedyś trudno było zachęcić młodych do wybrania szkoły zawodowej. Dziś mamy sytuację, że w szkole zawodowej w Swarzędzu, pozostającej pod nadzorem powiatu, mamy trzy osoby na jedno miejsce.
Co roku około 100 uczniów z tej szkoły zasili szeregi pracowników Volkswagena.

Oczywiście nie można mówić o zerowym poziomie bezrobocia. Prócz wykształcenia i umiejętności istotne są również cechy samych kandydatów oraz ich mobilność. Szkoły starają się stwarzać nowe profile związane związane z potrzebami rynku pracy. Szkoły wyższe dopiero zaczynają brać z nich przykład dopiero od momentu kiedy kierunki studiów, nie przynoszące nadziei na zatrudnienie, nie przyciągały kandydatów.

– Mamy do dyspozycji 18 milionów na programy aktywizacyjne – przyznała Maria Sowińska, zastępca dyrektora PUP. -Program „Lepsze jutro” to nie tylko program staży ale również wspieranie uruchamiania działalności gospodarczych. Przygotowaliśmy też nowe formy aktywizacji zawodowej.

Do nowej formy należą bony: zatrudnieniowy, stażowy, szkoleniowy oraz na zasiedlenie. Bony te dają możliwość osoby bezrobotnej samodzielnego wyboru kursu dokształcającego lub miejsca gdzie chciałby odbywać staż. Bon na zasiedlenie pozwali dofinansować wynajęcie mieszkania w miejscu pracy dla osób, które mieszkają co najmniej 80 kilometrów od zakładu pracy. Bon zatrudnieniowy dostaje pracodawca, który zatrudni młodego bezrobotnego na etat. Przez rok starosta będzie pokrywał składki ubezpieczeniowe oraz część kosztów wynagrodzenia. Dodatkowo ustawa podniosła próg wiekowy z 25 do 30 roku życia. Urzędnicy będą również monitorowali, czy pracodawcy zatrudniają osoby, które przyjmują absolwentów na staże, czy traktują ich wyłącznie jako tymczasową pomoc.

-Jesteśmy w dobrym miejscu, u nas dobrze się inwestuje – zapewnił Grabkowski. – Mimo, ze mamy niskie bezrobocie to przedsiębiorcy wiedzą, ze pracownicy mogą dojechać do pracy. Dlatego myślimy o kolei metropolitalnej.