Jest porozumienie PO z SLD!

Nowy wiceprezydent, więcej pieniędzy na żłobki, priorytet dla budownictwa społecznego, likwidacja kontenerów socjalnych i nowe schronisko dla zwierząt – taka jest “cena”, jaką poznańska Platforma Obywatelska zapłaci za osiągnięcie większości w Radzie Miasta Poznania. Obie strony są jednak usatysfakcjonowane.

O tym porozumieniu mówiło się w Poznaniu od dawna – w zasadzie spodziewano się go tuż po wyborach samorządowych, czyli jeszcze w 2014 roku. Wówczas jednak politycy nie porozumieli się, a część działaczy PO wręcz nie chciała koalicji z lokalnymi przedstawicielami Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Dlaczego teraz sytuacja się zmieniła?
– Tak już w życiu bywa, że pewne rzeczy muszą dojrzeć, potrzeba na nie nieco więcej czasu – dyplomatycznie tłumaczy Jacek Jaśkowiak, a w podobnym tonie wypowiada się Tomasz Lewandowski: – Być może ten czas pozwolił na dopracowanie programu i ominięcie tych raf, na które moglibyśmy natrafić w przyszłości – twierdzi szef klubu SLD w radzie miasta.

Niezależnie od powodów, jedno trzeba stwierdzić na pewno: sytuacja w Radzie Miasta Poznania po tym porozumieniu zapewne znacznie się uspokoi, a współpracujące ze sobą kluby PO i SLD będą główną siłą w radzie, której raczej opozycja nie zagrozi.
– Udało nam się wypracować porozumienie. Jest to coś, co oznacza nową jakość w rządzeniu Poznaniem – uważa Jaśkowiak. – Teraz łączyć nas będzie nie tylko program z kampanii wyborczej, ale też wspólny cel oraz odpowiedzialność za rządzenie miastem.

Odpowiedzialność ta spadnie m.in. na Arkadiusza Stasicę, byłego prezesa spółki PTBS, który jeszcze niedawno w niejasnych okolicznościach zrezygnował ze stanowiska (mówiło się, że został zmuszony), teraz zaś będzie wiceprezydentem Poznania, odpowiedzialnym za politykę mieszkaniową (budownictwo komunalne i socjalne), gospodarkę komunalną (m.in. sprawy GOAP) oraz sport.
– To, co nas przekonało do zawarcia tego porozumienia programowego, to przede wszystkim to, że politykę traktujemy jako możliwość zmieniania rzeczywistości – przekonuje Lewandowski. – Nasze priorytety są jasno sprecyzowane.

Co to za priorytety? Przede wszystkim przystąpienie do programu budowy 4 tysięcy mieszkań komunalnych i socjalnych. Do tego władze miasta odstąpią od programu kontenerów socjalnych, zapoczątkowanego za prezydenta Ryszarda Grobelnego. Osiedle kontenerowe zostanie zlikwidowane do połowy 2017 roku, do tego czasu zaś nikt nie zostanie do nich zakwaterowany. Same pomieszczenia zaś zostaną zagospodarowane w inny sposób. Jaki? To zostanie rozstrzygnięte w konkursie. Do tego z obecnymi (i innymi trudnymi) lokatorami mają pracować specjaliści według programu, który ma zostać ułożony.

To nie wszystko co dotyczy mieszkań – rada miasta ma także pracować nad zmianą zasad przyznawania lokali komunalnych i socjalnych tak, aby pomoc rzeczywiście trafiała do potrzebujących. W poprzednich latach bowiem dochodziło do nadużyć w tej dziedzinie.

SLD i PO zobowiązały się także do tego, że nie zostaną zlikwidowane szkoły i przedszkola obecnie działające (choć są możliwe pewne roszady i relokacje w ramach istniejących zasobów, aby nadążyć za zmianami demograficznymi w Poznaniu). Ucieszą się także rodzice – zrealizowany ma być postulat, aby miasto dopłacało do wszystkich niepublicznych żłobków w Poznaniu, dzięki czemu wszyscy rodzice będą płacili tę samą stawkę.

Radni określili także warunki powstania nowego schroniska dla zwierząt – jego realizacja ma się rozpocząć w 2016 roku na Kobylepolu, ale bez spopielarni zwierząt, aby placówka nie była uciążliwa dla okolicznych mieszkańców.

O te cele zabiegało SLD. Co zaś dostanie PO? Marek Sternalski, szef klubu radnych PO w radzie miasta informuje, że dla nich najważniejsze będzie zabezpieczenie trasy tramwajowej na Naramowice, rewitalizacja terenów spółdzielni mieszkaniowych oraz centrum miasta, wprowadzenie biletu senioralnego oraz powstanie tzw. bonu opiekuńczego. Patrząc na te postulaty ciężko jednak się spodziewać, że SLD by ich nie poparło. Sternalski tłumaczy jednak, że porozumienie nie tyle dotyczy pomysłów na miasto, co sposobu ich sfinansowania.
– W mieście, gdybyśmy zeszli na poziom ideologicznych sporów, to pewnie byłoby ich sporo. Ale rury kanalizacyjne i drogi nie mają takich sporów, to są konkretne rozwiązania, które trzeba zrobić. Ważne jest to, jak to sfinansować i jak trzymać w ryzach budżet. Tutaj jest ta dyskusja między radnymi.

Szef klubu PO zaznacza także, że porozumienie programowe nie dotyczy spraw ideologicznych.

To nie wszystkie zmiany – Agnieszka Pachciarz, wiceprezydent Poznania, która dotychczas sprawowała pieczę nad sprawami mieszkaniowymi, będzie się zajmowała kulturą. Dotychczas ta “działka” była w decernacie Jaśkowiaka.