Poznań ze strychu… Fary Poznańskiej

W Poznaniu brakuje tarasu widokowego – dlatego każda okazja, by zobaczyć miasto z góry, jest bardzo cenna. Taką okazją będzie zwiedzanie Fary Poznańskiej, które już w niedzielę, 19 lipca, będzie możliwe podczas festynu Warkocz Magdaleny. Co można zobaczyć ze strychu budynku?

Historia kościoła jezuickiego sięga XVI w. W roku 1570 biskup Adam Konarski, zachęcony przez biskupa warmińskiego Stanisława Hozjusza (późniejszego kardynała), sprowadził do Poznania Jezuitów i nakłonił miasto, by darowało im niewielki kościół św. Stanisława Biskupa, założony przez biskupa Jana Lubrańskiego dla księży emerytów, dwa szpitale i szkołę miejską; sam zaś uposażył dom zakonny czterema wioskami. Nadanie to potwierdził król Henryk Walezy w roku 1574, a rok później wpisał je do akt kapitulnych rektor kolegium Jakub Wujek – tłumacz pierwszej drukowanej Biblii w Polsce. Z czasem kościół okazał się zbyt mały na potrzeby zakonu, wymagał też częstych napraw, stąd jezuici podjęli decyzję o budowie nowej, większej świątyni. W roku 1651 wmurowano kamień węgielny. Prace początkowo prowadził Thomas Poncino de Goricia z Lugano – zwolniono go gdy doprowadził do spękania wzniesionej dopiero części murów. Po 22-letniej przerwie, spowodowanej m. in. „potopem szwedzkim”, w 1678 roku prace podjął nowo mianowany rektor Kolegium Bartłomiej Nataniel Wąsowski, teoretyk architektury. Wykorzystał on istniejące już fundamenty, zastosował lekkie, drewniane sklepienie nad 27-metrową nawą główną. Od strony północnej zamknął kościół typową dla architektury jezuickiej pięcioosiową fasadą typu Il Gesu.

Przez następne stulecia fara była rozbudowywana i zmieniana, niszczona i – na szczęście – remontowana. W latach 1975-78 oraz 1997-98 restaurowano elewacje. Równocześnie rozpoczęte zostały działania konserwatorskie we wnętrzu Fary oraz badania krypt.

Aby przywrócić świątyni pełnię blasku potrzeba wiele lat pracy i wysiłku – zwłaszcza finansowego. Działania konserwatorskie wykonywane etapami uzależnione są od kondycji finansowej kościoła oraz w dużej mierze od hojności fundatorów. Gruntowny remont zabytkowych organów Ladegasta przeprowadzony w 2000 – 2001 roku pochłonął kwotę 1,4 mln. złotych, z czego ponad połowa przypadła Parafii Farnej i Towarzystwu Przyjaciół Poznańskiej Fary. Drugą część pokryła Fundacja Współpracy Polsko – Niemieckiej. Drobnymi kroczkami posuwały się także prace restauratorskie we wnętrzu kościoła – przy wsparciu Konserwatora Wojewódzkiego i Władz Miasta Poznania wyremontowano więźbę dachów, odnowiono elewację oraz nieliczne fragmenty wnętrza kościoła (kaplice przy prezbiterium oraz sklepienia transeptu).

Strych kościoła farnego jest pod tym względem wyjątkowy – zachował się tam bowiem pewien pierwotny klimat, surowe wnętrze i przede wszystkim wąskie schody, którymi się można dostać na strych. Tam zaś czekają na nas nie tylko skrzypiące, uginające się deski i “zaplecze” niezwykle zdobnego stropu kościoła, ale też widoki na cztery strony Poznania. W galerii przedstawiamy wam ich namiastkę.