Sztuka z wyspy Bali w Poznaniu

Muzeum Etnograficzne zaprasza na wystawę sztuki mieszkańców Bali, tajemniczej i niezwykłej indonezyjskiej wyspy położonej w archipelagu Małych Wysp Sundajskich. Wystawę prezentującą prywatny zbiór dzieł znanego podróżnika i kolekcjonera Krzysztofa Musiała można oglądać od 20 listopada.

Przy balijskim wybrzeżu flota okrętów pod wodzą holenderskiego podróżnika i żeglarza Corneliusa de Houtmana zacumowała pod koniec XVI w. Oczom załogi ukazał się wówczas zadziwiający obraz cudownej przyrody wraz z wulkanicznym pasmem górskim, którego najwyższy szczyt wyrasta z ziemi na wysokość ponad 3142 m n.p.m. Okazało się jednak, że najbardziej fascynująca na Bali jest nie przyroda, a pełna obrzędów i rytuałów codzienność mieszkańców wyspy. Jej urokowi i zagadkowości uległ Krzysztof Musiał, podróżnik i kolekcjoner sztuki. Do Indonezji po raz pierwszy dotarł w 1989 roku, niedługo później trafił na wciśniętą pomiędzy Jawę i Lombok wyspę Bali. Tam szybko zainteresował się twórczością rdzennych Balijczyków.

– Bali mnie urzekło – przyznaje Krzysztof Musiał. – Spodobała mi się sama wyspa, ludzie, zwyczaje, kuchnia i sztuka. Zauważyłem, że tam w jednej wiosce wszyscy mogą zajmować się kamieniarstwem, w innej rzeźbieniem różnych obiektów z drewna, a w jeszcze innej malarstwem czy wytwarzaniem tkanin. Tam jest to bardzo skumulowane. Wśród Balijczyków jest bardzo wielu artystów, bardzo wielu ludzi wszechstronnie uzdolnionych. Kupiłem tam obraz artysty, który jest bardzo dobrym malarzem. Zainteresowałem się nim i chciałem go poznać, żeby kupić jeszcze jakieś inne prace. Później dowiedziałem się, że przestał malować. Zastanawiałem się: „jak to?”. Po czym okazało się, że one przestał malować, bo zaczął gra w gamelanie (rodzaj indonezyjskiego zespołu muzyki tradycyjnej – przyp. red.) i jeździ po całym świecie jako muzyk. Innym razem, jadąc taksówką, rozmawiałem z taksówkarzem i powiedziałem mu, ze interesuję się malarstwem. Na co on: „Tak? To zawiozę cię do mojego domu, bo ja też maluję”. Tam artystów znajduje się wszędzie. I to jest naprawdę bardzo ciekawe, że akurat tam, na Bali, występuje taka kumulacja uzdolnień, na dodatek tak wszechstronnych.

Pochodzące z Bali eksponaty, które od 20 listopada do 18 lutego 2016 r. można podziwiać w poznańskim Muzeum Etnograficznym, to fragment liczącej obecnie ponad 200 eksponatów kolekcji Krzysztofa Musiała. Wśród nich znajdują się obrazy rzeźby i tkaniny, w kulturze mieszkańców Bali mające szczególne znaczenie.

– Tkaniny podobają mi się w sztuce balijskiej chyba najbardziej – mówi Krzysztof Musiał i dodaje: – Tkaniny, jakie można tam znaleźć, są dwojakiego rodzaju. Pierwszy rodzaj to tkaniny użytkowe, które służą Balijczykom za ubiór. Drugi rodzaj to tkaniny obrzędowe, rytualne. Zakłada się je na różne święta i oprócz tych świąt w ogóle się ich nie używa. Trzyma się je po prostu w domu, bo ludzie na Bali wierzą, że te tkaniny dają szczęście, że dają pokój i bezpieczeństwo. Są one tam cenione do tego stopnia, że kiedy rodzina się powiększa, dajmy na to ojciec ma dwóch synów i obaj się żenią, taką tkaninę się przecina i dzieli. Ważne, żeby mieć kawałek tej konkretnej tkaniny.

Tkaniny rytualne, o jakich opowiada Krzysztof Musiał, są częścią wystawy „Sztuka Bali. Trzy odsłony”. Oprócz nich na wystawę składają się egzotyczne rzeźby i malarstwo, zupełnie inne od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni jako Europejczycy. Zwiedzaniu towarzyszy nastrojowa muzyka relaksacyjna, doskonale wpisująca się w ogólny charakter wystawy.

Jako patroni medialni wystawy „Sztuka Bali. Trzy odsłony” serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców Poznania. Zapraszamy także również na spotkanie z Krzysztofem Musiałem, podczas którego ten niezwykle ciekawy i charyzmatyczny człowiek podzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi Bali, Balijczyków, ich sztuki i codziennego życia. Spotkanie odbędzie się w Muzeum Etnograficznym w sobotę, 21 listopada, o godz. 12.00.