Obrona złożyła zażalenie na przedłużenie aresztu do 23 lutego 2017 roku z uwagi na brak dowodów w sprawie. Sąd Apelacyjny uznał jednak, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że podejrzany dopuścił się zarzucanego mu czynu. Podkreślono także, że oskarżonemu grozi wysoka kara, co najmniej 8 lat pozbawienia wolności.
Wśród argumentacji pojawił się także fakt, że pierwsza rozprawa odbędzie się już w najbliższy wtorek, 3 stycznia, a Sąd musi mieć pewność, że Adam Z. się na niej pojawi.