W lipcu 2017 roku Młodzież Wszechpolska wystawiła „Polityczne akty zgonu” 11 prezydentom polskich miast. Dotyczyły samorządowców, którzy podpisali „Deklarację prezydentów o współdziałaniu miast Unii Metropolii Polskich w dziedzinie migracji”, odnoszącą się przede wszystkim do otwartości miast na migrację i różnorodność mieszkańców.
Młodzież Wszechpolska zdecydowanie skrytykowała takie deklaracje i stworzyła „akty politycznego zgonu”, stylizowane na prawdziwe dokumenty ze zdjęciami polityków. W rubryce o przyczynie zgonu podali „liberalizm, multikulturalizm i głupotę”.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w ubiegłym tygodniu umorzyła śledztwo tłumacząc, że nie ma tam sformułowań, które można uznać za groźbę będącą zapowiedzią popełnienia przestępstwa na czyjąś zgodę”.
Decyzję prokuratury skrytykował w ubiegłą środę m.in. Paweł Adamowicz, który zapowiedział, że „nie zostawi tej sprawy”.
Po tym, jak prezydent Adamowicz zmarł w wyniku ran odniesionych podczas ataku nożownika, który zadał mu kilka ciosów m.in. w serce i brzuch, prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak zapowiedział, że zaskarży decyzję prokuratury „chociażby z uwagi na szacunek dla Pawła Adamowicza i na pamięć o nim”.