Władze miasta zapowiadają szczegółowe śledztwo w sprawie wypadku na Starołęce

Władze Poznania zapowiadają szczegółowe zbadanie przyczyn i okoliczności dzisiejszego wypadku na Rondzie Starołęka. W zderzeniu dwóch tramwajów poszkodowanych zostało ponad 30 osób.

Do wypadku doszło na Rondzie Starołęka od strony ul. Hetmańskiej, około godziny 12:00. Z nieustalonych dotąd przyczyn tramwaj linii numer 12 uderzył w tył stojącego przed nim tramwaju linii numer 7. Uderzenie było tak silne, że motorniczy „dwunastki” został zakleszczony w pojeździe.

Wstępne informacje wskazują na 31 osób poszkodowanych – głównie pasażerowie linii numer 12. Wielu z nich przewróciło się w wyniku uderzenia w pojazd poprzedzający ten, którym podróżowali, przez co doznało kontuzji i obrażeń.

Do uwolnienia motorniczego konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu. Mężczyzna cały czas był przytomny. Nieoficjalnie mówi się o urazie kręgosłupa jakiego doznał. Został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.

Pozostali ranni wymagający hospitalizacji lub szczegółowych badań zostali przetransportowani do placówek w Poznaniu i powiecie poznańskim.

Okoliczności wypadku będą wyjaśniane. Zostanie powołana specjalna komisja, która będzie ustalać przebieg i przyczyny zdarzenia. Obecnie trwają jeszcze działania służb na miejscu wypadku. Działania będą wykonywane także w zajezdni, dokąd odholowano rozbite pojazdy po zabezpieczeniu pozostałych śladów.

Ze względu na bezpieczeństwo pasażerów, które jest dla nas priorytetem, będziemy chcieli dokładnie wyjaśnić przebieg tego zdarzenia. Dziękuję strażakom i służbom medycznym za błyskawiczną reakcję i pomoc poszkodowanym – powiedział Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania

W związku z wypadkiem wstrzymano ruch tramwajowy w okolicy. Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie przywrócony. Po zakończeniu działań służb możliwe będą także naprawy torowiska, ponieważ MPK nie wyklucza, że w wyniku wypadku uszkodzone zostały szyny.

Ruch kołowy obecnie odbywa się już bez utrudnień.