Jego zbrodnie wstrząsnęły całym Poznaniem. Za ich popełnienie został skazany na śmierć. Kim był Grzegorz Tyklewicz?

Historia Grzegorza Tyklewicza obiegła cały Poznań i okolice, kiedy to po raz pierwszy w 1978 roku w gminie Stęszew zabił on młodą kobietę. Wówczas nie wiedziano jeszcze, że to pierwsze z trzech morderstw, których mężczyzna dopuści się w okolicach Poznania.

Grzegorz Tyklewicz znalazł się na długiej liście osób skazanych na karę śmierci w Polsce pomiędzy 1945 a 1988 rokiem. Jest to jeden z seryjnych morderców, którzy w swoim czasie spędzili sen z powiek wielu mieszkańcom Wielkopolski. Tu tutaj doszło do serii morderstw dokonanych przez Tyklewicza.

Pierwsze z nich miało miejsce w Tomicach w gminie Stęszew. W 1978 roku zamordował tam 21-letnią kobietę. Kolejne morderstwo popełnił na terenie gminy Kaźmierz, gdzie jego ofiarą stała się 40-letnia mieszkanka Poznania. Jej ciało znaleziono w sierpniu 1979 roku. Obydwie kobiety zmarły w wyniku odniesionych obrażeń w obrębie czaszki oraz szyi. Biegli jednogłośnie stwierdzili, że były to niezwykle brutalne morderstwa. Po zabójstwach, każdą ze swoich ofiar okradał.

Trzecią i ostatnią ofiarą Tyklewicza był poznański taksówkarz, który na początku 1978 roku rozpoznał mordercę z policyjnych rysopisów w trakcie jednego z kursów. Z zebranych dowodów wynikało, że do zabójstwo nie doszło w wyniku niespodziewanej kłótni. W tym przypadku działania Tyklewicza były zaplanowane. Choć do końca dawał on policjantom sprzeczne sygnały na temat dokładnego miejsca porzucenia ciała, służbom udało się odnaleźć zwłoki i co więcej – obciążające go dowody. Zaatakowany taksówkarz zmarł w wyniku obrażeń mózgowo- czaszkowych. Ciało mężczyzny zostało pochowane na cmentarzu w Poznaniu.

Grzegorz Tyklewicz był już wcześniej karany za niewielkie kradzieże. Pod zarzutem zabójstwa dwóch młodych kobiet został zatrzymany w grudniu 1978 roku.

Pierwsza rozprawa miała miejsce 13 stycznia 1981 roku. Z początku morderca przyznał się do popełnionych czynów, odmówił wówczas składania wyjaśnień. Wraz z tokiem sprawy zmieniał jednak swoje zeznania, nie przyznając się do winy. Pierwszy wyrok zapadł miesiąc później. Wówczas przez obrońcę Tyklewicza złożona została apelacja, wyrok uchylono, a sam oskarżony został skierowany na powtórną obserwację psychiatryczną.

Prawomocny wyrok zapadł 14 lipca 1983 roku w Sądzie Wojewódzkim w Poznaniu. Wyrok podtrzymał także Sąd Najwyższy. Za potrójne morderstwo Grzegorza Tyklewicza skazano na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano 30 maja 1985 roku w jednym z poznańskich zakładów karnych.