Koniec odszkodowań za hałas na Ławicy? Sąd Najwyższy przyznał rację poznańskiemu lotnisku

Czy to koniec ogromnych odszkodowań wypłacanych przez port lotniczy Poznań-Ławica? Do tej pory lotnisko wypłaciło już ponad 120 mln złotych za hałas, jaki miał być związany z rozbudową obiektu, a tym samym zwiększeniem możliwości organizacji lotów. Od lat wskazuje jednak m.in. na błędne zdaniem prawników interpretacje przepisów prawa w zakresie odpowiedzialności cywilnej z tytułu wprowadzonego obszaru ograniczonego użytkowania wokół Portu, wątpliwe analizy pomiarów hałasu czy też brak kontroli wydatkowania odszkodowań na rzeczywiste działania związane z ochroną przed hałasem. Orzecznictwo Sądu Najwyższego, a także ostatnie decyzje sądów dają jednak Ławicy nadzieję na zakończenie wypłat ogromnych odszkodowań.

Sprawę odszkodowań wypłacanych przez poznańskie lotnisko oraz wątpliwości z nimi związanych opisywaliśmy wielokrotnie na naszym portalu. Przez ponad 10 latach od rozbudowy portu wypłacono już łącznie ponad 120 mln złotych w ramach zasądzonych odszkodowań. Zdaniem przedstawicieli lotniska, zdecydowana większość tej sumy nigdy nie powinna zostać przyznana.

Lotnisko na Ławicy rozbudowano w związku z organizacją Mistrzostw Europy w 2012 roku, czyli EURO 2012. Wybudowano wówczas nowy terminal, drogę kołowania i płyty postojowe dla samolotów.

W czasie prowadzenia inwestycji obowiązywały już nowe przepisy dotyczące ustalonego obszaru ograniczonego użytkowania (OOU). Nowelizacja dotyczyła terenów z tzw. „ponadnormatywnym hałasem”. Po zmianie prawa, mieszkańcy mieli najpierw dwa lata na zgłaszanie roszczeń odszkodowawczych, a następnie 10 lat na złożenie pozwu do sądu w tej sprawie.

O pieniądze można ubiegać się w dwóch przypadkach: gdy właściciel musi ponieść koszty dostosowania nieruchomości do zachowania odpowiedniego klimatu akustycznego lub gdy wystąpił spadek wartości nieruchomość w związku z występującym hałasem. Jednorazowa wypłata to ok. 60-70 tysięcy złotych, a większość ubiegających się otrzymuje dwa razy więcej, gdy odszkodowanie przyznawane jest za uznanie obu warunków.

Jak wielokrotnie podkreślały władze poznańskiego portu, sprawia to, że koszt realizacji rozbudowy, który wyniósł ok. 260 mln złotych tak naprawdę cały czas rośnie. Obecnie to już ok. 400 mln złotych.

Co ważne, poznańskie lotnisko samo wnioskowało o ustalenie Obszaru Ograniczonego Użytkowania i nie uchyla się od płacenia odszkodowań, jednak wielokrotnie zwracano uwagę na szereg wątpliwości związanych z wypłatami, a także brakiem rozliczeń dla wypłaconych środków. Wskazuje się także na „biznes” jaki uczyniły ze sprawy niektóre podmioty, głównie kancelarie i firmy odszkodowawcze, w tym te, które zajmują się wyłącznie odszkodowaniami od lotniska.

Poznański port zauważa także m.in. orzeczenia w stosunku do innych polskich – także większych od Ławicy – lotnisk, gdzie odszkodowania są przyznawane rzadziej i w ograniczonym zakresie. Pisaliśmy o tym m.in. tutaj.

W 2019 roku pisaliśmy także (tutaj ) m.in. o wątpliwościach co do opinii, na podstawie których zasądzane są wypłaty. Ponad 90% zasądzonych odszkodowań opartych jest na opiniach zaledwie trzech biegłych, choć na liście biegłych sądowych jest ich dostępnych około 60, a na rynku jeszcze więcej.

“Podliczyliśmy czas pracy dwóch z trzech biegłych, z którego wynikało, że jeden pracował 23, a drugi 10 godzin na dobę. To wszystko sprawia, że ich analizy są mało wiarygodne, więc złożyliśmy do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa już w 2015 roku. Niestety, do dzisiaj nie ma w tej sprawie decyzji prokuratury” – wskazywał wówczas prezes portu lotniczego Poznań-Ławica, Mariusz Wiatrowski

Lotnisko wielokrotnie podkreślało także, że samoloty na Ławicy latają od ponad 100 lat, a a zdecydowana większość mieszkańców kupiła lub wybudowała domy w okolicy o wiele później. Oznacza to, że byli świadomi sąsiedztwa i rodzaju działalności lotniska. Wskazywano także na oferty rynku nieruchomości, z których wynikało, że wartość zabudowań nie tylko nie spada, ale także systematycznie rośnie.

Wskazywano też na wątpliwości co do rzeczywistego wydatkowania odszkodowań przyznanych na prace budowlane związane z podniesieniem komfortu akustycznego. Jak wskazuje dziś (14 czerwca 2022 roku) poznańskie lotnisko, okazuje się, że zdecydowana większość właścicieli nieruchomości nie dokonała żadnych prac i usług związanych z tym, na co otrzymali zadośćuczynienie.

„Spółka dysponuje badaniem losowo wybranych nieruchomości, w przypadku których wypłacono kilka lat wcześniej kwoty z tytułu niezbędnych nakładów akustycznych, a tylko w 8% przypadków przeprowadzono prace remontowe, których potencjalnym elementem mogło być poprawienie izolacyjności akustycznej budynku. Może sam niski procent wykonanych modernizacji nie byłby tak bulwersujący, gdyby nie prawie 50 mln zł wypłaconych przez Spółkę na ten cel!” – wskazuje rzecznik portu lotniczego Poznań-Ławica, Błażej Patryn

Teraz poznański port powoli odzyskuje nadzieję na odwrócenie trendu, w którym sądy bez żadnych wątpliwości przyznawały odszkodowania. Jednym z argumentów jest orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące przepisów prawa w zakresie odpowiedzialności cywilnej z tytułu wprowadzenia Obszaru Ograniczonego Użytkowania.

W orzeczeniu stwierdzono, że samo wprowadzenie OOU nie jest podstawą roszczenia odszkodowawczego z tytułu obniżenia wartości nieruchomości. Za tego typu ograniczenia można uznać jedynie postanowienia uchwały ustanawiającej OOU określające nakazy, zakazy i zalecenia skierowane do właścicieli nieruchomości. Tymczasem w uchwale Sejmiku Województwa Wielkopolskiego nie ma takich zapisów.

W zakresie nakładów poniesionych w celu wypełnienia wymagań akustycznych przez budynki Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, że dochodzenie roszczeń może dotyczyć jedynie zwrotu już poniesionych kosztów, a nie wypłacanie „do przodu”.

Stanowisko Sądu Najwyższego widać już w poznańskich sądach, a lotnisko zaczyna odzyskiwać część wypłaconych kwot.

„Powodowie, w sprawie, w której wypowiedział się Sąd Najwyższy, musieli zwrócić na rzecz Portu blisko 200 tyś. zł. W kolejnej sprawie, w której poznański sąd przyjął stanowisko Sądu Najwyższego strona Powodowa poza kosztami własnymi (tj. opłaty od pism i wynagrodzenia własnego pełnomocnika) została obciążona kosztami postępowania w wysokości ponad 8.600,- zł, a także została zobowiązana do zwrotu na rzecz Portu ponad 4.000,00 zł. Ujemne konsekwencje finansowe w tym przypadku wyniosły dla Powodów ponad 12.600,- zł.” – przekazano w komunikacie portu

Zdaniem lotniska, stanowisko Sądu Najwyższego oraz Sądu Apelacyjnego w Poznaniu „w pełni potwierdzają konsekwentnie prezentowane stanowisko pełnomocników Portu Lotniczego nt. błędnej interpretacji obowiązujących przepisów prawa w zakresie odpowiedzialności cywilnej z tytułu wprowadzonego obszaru ograniczonego użytkowania wokół Portu”.

Przedstawiciele lotniska mają nadzieję, że orzeczenie Sądu Najwyższego i ostatnie sukcesy w sądach pozwolą zakończyć niekontrolowane i zdaniem portu niesłuszne ogromne kwoty odszkodowań.

Do 31 grudnia 2021 roku wydano ponad 1.700 wyroków zasądzających łącznie kwotę ponad 120 mln zł. Odszkodowania wypłacano również w czasie pandemii, gdy lotnisko znalazło się w fatalnej kondycji finansowej i zmuszone było m.in. ograniczyć zatrudnienie z powodu braku środków. Choć nie zarabiało, a ponosiło koszty utrzymania i obsługi obiektu, musiało wypłacać także odszkodowania na rzecz okolicznych mieszkańców. Więcej na ten temat pisaliśmy w 2020 roku tutaj.