Afera mailowa: poseł Tomczak zaprzecza

Jacek Tomczak, poseł Platformy Obywatelskiej, którego nazwisko miało paść w jednej z ujawnionych wiadomości na temat obsadzenia stanowiska szefa ZKZL, zaprzecza, jakoby miał cokolwiek wspólnego z całą sprawą.

Przypomnijmy: we wtorek ze stanowiskiem zastępcy prezydenta Poznania pożegnała się Agnieszka Pachciarz, wkrótce zaś prezesem Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych przestanie być Paweł Augustyn, który na to stanowisko został wybrany w kwietniu 2015 roku. Te dwie osoby miały – według informacji zawartych w prywatnej korespondencji, która wyciekła do mediów – działać w taki sposób, aby zablokować porozumienie programowe pomiędzy PO a SLD w Radzie Miasta Poznania. Jest jednak także inny wątek: wybór Augustyna na szefa ZKZL, a także jego rzekome późniejsze konsultacje na temat tego, kogo przyjąć do pracy w ZKZL.

W tym wszystkim miał uczestniczyć Jacek Tomczak, poseł PO z Poznania. Ten jednak zdecydowanie się odcina od całej afery – w rozesłanym do mediów oświadczeniu podkreśla, że nie wpływał na wybór szefa ZKZL ani politykę zatrudnienia w tej firmie, nie brał też udziału w rozmowach z SLD.

Poniżej pełna treść oświadczenia (pisownia oryginalna):

“OŚWIADCZENIE

w związku z nieprawdziwymi informacjami medialnymi na temat konkursu na prezesa Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu oraz polityki kadrowej spółki

W dniu dzisiejszym pojawiły się w mediach informacje na temat podejmowanych rzekomo przeze mnie działań, mających na celu obsadę stanowisk w poznańskiej miejskiej spółce ZKZL. W związku z powyższym oświadczam, że nie miałem wpływu na władze miasta Poznania, w związku z toczącym się konkursem na stanowisko prezesa ZKZL. Nie miałem ani takich możliwości, ani takiego zamiaru. Co więcej, nie kierowałem do przedstawicieli władz miasta żadnych rekomendacji i maili dotyczących któregokolwiek z kandydatów startujących w konkursie. Myślę, że wynik tego konkursu był dla wszystkich dużym zaskoczeniem a odbywał się nie tyko pod kontrolą władz miasta ale i mediów. Nawet jeżeli ktoś zapytałby mnie o opinie w tej sprawie, to przecież nie mogłoby to mieć wpływu na tak ważną decyzje. Decyzję taką mogły podjąć tylko Prezydent i władze miasta po przeprowadzeniu konkursu i weryfikacji merytorycznej kandydatów.

Nie jest również prawdą, jakobym miał wpływać na wybrane już władze ZKZL w zakresie zatrudniania kogokolwiek w spółce. Nikogo nie rekomendowałem Panu Pawłowi Augustynowi ani nie wysyłałem żadnego maila w tej sprawie.  Nie znam żadnej osoby zatrudnionej przez Prezesa ZKZL.

Łączenie mojego nazwiska z przebiegiem konkursu oraz z decyzjami co do wyboru władz ZKZL uznaję za wysoce niesprawiedliwe i godzące w moje dobre imię.

Trudno mi zaakceptować budowanie medialnego przekazu na insynuacjach i niedomówieniach, płynących z wykradzionej rzekomo korespondencji Prezesa ZKZL.

Nie brałem też udziału w żadnych rozmowach dotyczących koalicji z SLD. Nie wyrażałem też w tej sprawie swojej opinii. Nikt też o taką opinię się do mnie nie zwracał.

Ubolewam, że w efekcie medialnych doniesień rezygnacje złożyła Pani Prezydent Pachciarz, którą uważam za jednego z najrzetelniejszych i najbardziej kompetentnych urzędników.   

Jacek Tomczak”