Spalanie śmieci i odpadów jest zabronione. Powietrze jest zanieczyszczane, często także toksycznymi oparami, dlatego strażnicy Eko Patrolu zawsze od razu reagują na zgłoszenia o takich praktykach.
Przez cały ubiegły sezon grzewczy przeprowadzono 1151 kontroli, z czego w 281 przypadkach ujawniono spalanie odpadów, co poskutkowało wystawieniem mandatu.
Choć nowy sezon dopiero się zaczyna, strażnicy już mają na swoim koncie kilka pierwszych interwencji. Jedna z nich dotyczyła problemu na terenie warsztatu samochodowego przy ul. Naramowickiej. Ze zgłoszenia wynikało, że palone są tam śmieci.
Po przyjechaniu na miejsce, strażnicy ustalili, że właściciel zakładu w prowizorycznych paleniskach z metalowych beczek, spalał odpady komunalne, kable i plastikowe butelki oraz elementy mechaniki pojazdowej. Na dodatek, pod wpływem wysokiej temperatury, zapaliły się także stare gumowe dywaniki, które leżały w pobliżu.
Właściciel początkowo próbował przekonać strażników, że pali jedynie drewno, ale strażnicy szybko udowodnili mu, że kłamie. Co więcej, podejrzewając zaniedbania w gospodarowaniu odpadami produkcyjnymi na terenie zakładu, podjęli decyzję o powiadomieniu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Interwencję przeprowadzono także na ul. Grobla. Ponieważ trudno było ustalić sprawcę w kilkupiętrowym budynku, strażnicy odwiedzili wszystkich lokatorów. Jak się okazało, budynek ogrzewany jest gazem i nie wykazano żadnych uchybień. Szybko jednak odnaleźli źródło problemu, jakim okazał się warsztat w przybudówce do budynku. Okazało się, że jego właściciel spalał w piecu odpady komunalne.
Odpowiedzialnych za zanieczyszczanie powietrza szukano również na Świerczewie, przy ul. Okulickiego. Eko Patrol skontrolował paleniska w kilkunastu budynkach i w dwóch przypadkach wykazał, że spalano tam stare meble lub plastikowe opakowania.
Wszystkie interwencje zakończyły się nałożeniem wysokich mandatów na sprawców, pouczeniem zainteresowanych oraz zapewnieniem o ponownej kontroli w najbliższym czasie.