Rzecznik wielkopolskie policji, mł. insp. Andrzej Borowiak wyjaśnia, że od „pewnego czasu” policjanci otrzymywali zgłoszenia o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w jednej z podpoznańskcih firm, która zajmuje się utylizacją odpadów przemysłowych. Wskazywano, że odpady zamiast trafiać do wyspecjalizowanych zakładów utylizacji były zakopywane na terenach byłych żwirowni na terenie Wielkopolski.
W okolicach Leszna i Gostynia miały być zakopane duże ilości pyłów polakierniczych albo substancji ropopochodnych.
Sprawę prowadzili policjanci z Wydziału ds. Przestępczości Gospodarczej oraz Dochodzeniowo Śledczego KWP w Poznaniu. Ustalono dwa nielegalne składowiska w Bojanicach i Kunowie, gdzie prace przeprowadzili eksperci z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, wyspecjalizowane jednostki Straży Pożarnej oraz biegły sądowy.
W ramach działań wykonano wykopy i odwierty pobierając próbki do badań laboratoryjnych.
„Według wstępnych szacunków pod ziemią mogły został zakopane niebezpieczne odpady przemysłowe, do których przewozu mogło posłużyć co najmniej dziewięćdziesiąt ciężarówek. W jednej z lokalizacji znajduje się także hałda o powierzchni około dwustu metrów kwadratowych, w której mogą znajdować się dziesiątki ton odpadów” wskazuje rzecznik wielkopolskiej policji.
W sprawie zatrzymano właściciela żwirowni oraz pięć innych podejrzanych osób, w tym także współwłaściciela firmy zajmującej się utylizacją odpadów.
Materiały dowodowe w sprawie przekazano do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Wkrótce zatrzymani mają usłyszeć zarzuty. Policja rozważa także złożenie wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanych.