Na początku grudnia 2021 roku minister Lech Kołakowski ogłosił planowane zmiany w ustawie w zakresie łowiectwa, która rozszerza możliwości prowadzenia odstrzału dzików. Ministerstwo tłumaczy to zagrożeniem wirusa ASF wśród zwierząt, jednak zdaniem organizacji prozwierzęcych, przenoszenie wirusa do chlewni to efekt przede wszystkich działalności człowieka, a nie dzikiej zwierzyny. Z zapowiedzi ministra wynika, że do zadania polegającego na odstrzale miałoby zostać oddelegowanych 1000 zawodowych myśliwych.
W sobotę w Poznaniu na ul. Półwiejskiej grupy Zielona Fala Poznań, Federacja Anarchistyczna, Poznaniacy Przeciwko Myśliwym i Gnieźnieński Ruch Antyłowiecki zorganizowały protest, w czasie którego stanowczo sprzeciwiły się planowanym zmianom, a także domagały się zmian obecnych przepisów w zakresie łowiectwa.
Zdaniem protestujących, władza centralna dąży do „całkowitej depopulacji dzików”, jednocześnie dając zbyt dużo przyzwolenia myśliwym. Wskazywano także na przypadki, w których doszło do postrzelenia ludzi podczas polowań, gdy myśliwi tłumaczyli, że pomylili człowieka ze zwierzęciem.
„Niejednokrotnie słyszymy w mediach bzdurne tłumaczenia myśliwych, że „pomylił z dzikiem”: żonę, dziecko, psa, a nawet 16-letniego studenta z Kazachstanu zbierającego jabłka w sadzie. Więc jeszcze raz: nie zgadzamy się na odebranie nam dobra wspólnego, jakim są lasy i mieszkające w nich zwierzęta.” – wskazywali organizatorzy protestu
Część biorących udział w manifestacji osób miała ze sobą maski na twarz z wizerunkami dzików. Na ulicy ułożono również kartonowe sylwetki przypominające ludzi, na których zaznaczono tarcze, a całość otoczono taśmą na wzór miejsca zbrodni podpisując tabliczką „pomyliłem z dzikiem”.
Manifestacja przebiegła bez zakłóceń i wzbudziła zainteresowanie przechodniów.