W ciągu roku transportowano nim kilkaset tysięcy ton towarów. Port Rzeczny w Poznaniu w latach świetności

Kiedyś pełnił bardzo ważną funkcję w życiu godspodarczym Poznania. Dziś pozostały po nim jedynie fragmenty dawnych budynków i umocnień. Jak funkcjonował port rzeczny w Poznaniu?

Pomysł, by wybudować w Poznaniu port był inicjatywą miejskich władz. Wcześniej w mieście funkcjonowało kilka nadbrzeży przeładunkowych, które choć spełniały swoje funkcje, nie wykorzystywały w pełni potencjału rzeki. Port powstał w miejscu jednego z takich nadbrzeży – bulwaru Kleemana, w rejonie ul. Szyperciej i mostu Chwaliszewskiego, w latach 1896-1902.

Łącznie obejmował teren 57 tysięcy m², który został wykupiony przez miasto. Nadbrzeże miało 8,5 metra wysokości i 704 metry długości na odcinku od dawnego bulwaru Kleemana do mostu kolejowego przy Tamie Garbarskiej.

Na nadbrzeżu ustawiono pięć dźwigów portowych o ładowności 1,5 tony, a także dwa żurawie bramowe o ładowności 2 ton. Powstało również dziewięć koryt służących do przesypu węgla z wagonów na barki.

Port połączono trasą kolejową z dworcem przy Tamie Garbarskiej, czyli obecnie Poznań Garbary.

W porcie jednocześnie można było zacumować w dwóch rzędach 42 barki o ładowności 400 ton lub 36 barek o ładowności 600 ton.

Oficjalne otwarcie nastąpiło 1 października 1902 roku. Przez lata port pomagał w transporcie towarów przyczyniając się do rozwoju gospodarki miejskiej. W 1913 roku przeładowano tam ok. 220 tysięcy ton towarów, w tym m.in. zboża, mąki, cegły, nawozów czy wyrobów metalowych. Port pozwalał także na transporty towarów do Szczecina, Kostrzyna czy Gorzowa, a także do niemieckich miast, takich ak Berlin, Hamburg czy Frankfurt nad Odrą.

Po zakończeniu I wojny światowej port początkowo podupadł, jednak odżył, gdy podpisano umowy celne z Niemcami 4 lata później. Pozwoliły one na wznowienie międzynarodowego transportu.

Latami świetności okazały się być lata 1926-1932, kiedy to port przynosił największe dochody. Samego węgla w tych latach przez Poznań przetransportowano łącznie ok. 300 tysięcy ton.

Wybuch II wojny światowej na zawsze zmienił oblicze portu. W 1945 roku podczas bitwy o Poznań został zniszczony w ok. 95%. Nigdy nie został odbudowany. W kolejnych latach prowadzone były jedynie remonty nadbrzeża.

Po zmianie koryta Warty, tereny po starym porcie zagospodarowano.